Grażyna heeft lang gevochten om moeder te worden. Haar gevecht begon 9 jaar geleden. Ze onderging een behandeling voor onvruchtbaarheid. Ze onderging verschillende keren de in vitro procedure. Helaas, het mocht niet baten.
Na enige tijd gebeurde er echter een wonder en werd Grażynka plotseling op natuurlijke wijze zwanger en beviel van haar eerste zoon! Ruim een jaar later gebeurde er nog een wonder: opnieuw een zwangerschap en een broertje werd geboren. Het leek erop dat alle moeilijkheden voorbij waren en nu begon de gelukkigste periode van het leven. Helaas is niets minder waar...
Het jaar 2023 bleek het ergste uit het leven van ons gezin. In maart hebben we een enorme tragedie meegemaakt: de plotselinge dood van onze 23-jarige nicht. Ze heeft twee dochtertjes wees - een 2-jarige en een 3-jarige... We kunnen nog steeds niet herstellen van wat er is gebeurd... Vooral omdat we nog steeds niet precies weten wat er die verschrikkelijke dag is gebeurd. Het onderzoek naar deze zaak werd stopgezet.
Dit is echter niet het einde van de slechte reeks. In maart voelde Grażyna een bal in haar borst. Bezorgd ging ze naar de dokter. Er werden tests besteld en toen ze klaar waren, was de tumor al 4 centimeter! De diagnose was verwoestend... stadium III drievoudige negatieve kanker! De hele familie kon gewoon niet geloven wat er gebeurde... Eerst de dood van het ene meisje, en toen kanker bij het andere?! Het leek een verschrikkelijke nachtmerrie...
Grażyna begon onmiddellijk met de behandeling, ze kreeg 4 rode en 3 witte chemokuren... Ze heeft de chemokuren heel zwaar doorstaan, maar ze had er grote verwachtingen van. Helaas begon ze vreselijke pijn te ervaren en het bleek dat de tumor snel groeide... De artsen besloten een borstamputatie te ondergaan en 7 lymfeklieren te verwijderen. Het leek erop dat het niet erger kon worden toen de testresultaten terugkwamen... Het bleek dat de respons van de tumor op chemotherapie 0% was... Het was zo agressief dat het helemaal geen effect had!
Na de operatie ging Grażyna 2 maanden zonder enige behandeling... Uiteindelijk gaven de artsen haar chemotherapie in tabletten, in de tussentijd was er een recidief - de tumor groeide tot 1,7 cm groot! Deze keer was het niet mogelijk om het volledig te verwijderen - de artsen lieten 0,3 cm vrij, anders hadden ze een stuk ribbeen moeten wegsnijden... Artsen in Nederland hebben nog nooit een geval van kanker gehad dat zo resistent was tegen chemotherapie en ze hebben er niets voor behalve chemotherapie die niet werkt.
Gelukkig was er een kans voor Grażynka - immunotherapie beschikbaar in Duitsland! Daar krijgt ze een reeks speciaal vervaardigde vaccins met dendritische cellen, die haar immuunsysteem moeten activeren om kanker te bestrijden! We moeten dit proberen, want we hebben geen andere keuze. Wat telt is de tijd totdat er geen uitzaaiingen op afstand meer zijn...
Wij contacteren ziekenhuizen over de hele wereld! Zolang er ook maar een schijn van kans is, zullen we vechten... Helaas kost een behandeling in Duitsland minstens 40.000 euro.
Grażynka heeft twee zonen die net zijn begonnen met leven en hun moeder heel hard nodig hebben! Ze heeft jaren voor hun geboorte gevochten... We kijken naar de dochtertjes van onze overleden moeder. neven en nichten die steeds om hun moeder roepen... Help ons alstublieft! Laat niet nog een tragedie gebeuren!
Grażyna's familie
U kunt Grazyna steunen door lid te worden van de veilinggroep Holandia Pomaga – licytacje charytatywne 💓
P.S. De collectie word centraal in Polen geregeld. Link naar de main page: siepomaga.pl/grazyna.
***Gecollecteerd geld wordt aan het einde van de collectie overgemaakt naar de kliniek in Duitsland, waar Grażyna immunotherapie zal krijgen. De details van de overboeking worden bekend gemaakt in de Facebook groep Holandia Pomaga – licytacje charytatywne of kunnen per mail worden opgevraagd via aga.opthof@gmail.com.
***************
Grażyna długo walczyła, żeby zostać mamą. Jej walka zaczęła się 9 lat temu. Przeszła leczenie w kierunku niepłodności. Kilka razy przechodziła przez procedurę in vitro. Niestety, bezskutecznie.
Po jakims czasie jednak wydarzył się cud i Grażynka nagle zaszła w ciążę naturalnie i urodził jej pierwszy syn! Ponad rok później doszło do kolejnego cudu – kolejna ciąża i na świat przyszedł braciszek. Wydawało się, że wszystkie trudności już się skończyły i teraz zaczyna się najszczęśliwszy okres w życiu. Niestety, nic bardziej mylnego...
Rok 2023 okazał się najgorszym w życiu naszej rodziny. W marcu spotkała nas ogromna tragedia - nagła śmierć naszej 23-letniej kuzynki. Osierociła dwie małe córeczki - 2-latkę i 3-latkę... Nie możemy do dziś dojść do siebie po tym, co się stało... Tym bardziej, że do teraz dokładnie nie wiemy, co się wydarzyło tamtego strasznego dnia. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone.
To jednak nie koniec złej passy. W marcu Grażyna wyczuła u siebie w piersi kulkę. Zaniepokojona poszła do lekarza. Zlecono badania, a gdy do nich doszło guz miał już 4 centymetry! Diagnoza była druzgocąca... rak potrójnie ujemny w III stadium zaawansowania! Cała rodzina po prostu nie wierzyła w to, co się dzieje... Najpierw śmierć jednej dziewczyny, a potem rak u drugiej?! Wydawało się, że to okropny koszmar...
Grażyna natychmiast zaczęła leczenie, dostała 4 chemie czerwone i 3 białe... Chemioterapię znosiła bardzo ciężko, ale pokładała w niej jednak ogromne nadzieje. Niestety zaczął jej dokuczać straszny ból i okazało się, że guz szybko rośnie... Decyzją lekarzy przeszła mastektomię i usunięcie 7 węzłów chłonnych. Wydawało się, że gorzej być już nie może, kiedy przyszły wyniki badań... Okazało się, że odpowiedź nowotworu na chemioterapię wynosi 0%... Jest tak agresywny, że kompletnie na niego nie działa!
Po operacji Grażka była 2 miesiące bez żadnego leczenia... W końcu lekarze podali jej chemię w tabletkach, w międzyczasie doszło do wznowy - guz odrósł do wielkości 1,7 cm! Tym razem nie udało się go wyciąć w całości - lekarze zostawili 0,3 cm, bo inaczej trzeba by było wyciąć kawałek kości żebrowej... Lekarze w Holandii, nigdy nie mieli przypadku nowotworu tak odpornego na chemioterapię i nie mają dla niej nic, poza chemią, które nie działa.
Na szczęście pojawiła się szansa dla Grażynki - immunoterapia dostępna w Niemczech! Tam dostanie ona serię specjalnie przygotowanych dla niej szczepionek z komórkami dendrytycznymi, które mają aktywować jej układ immunologiczny do walki z rakiem! Musimy spróbować tego, bo nic innego nie mamy w zanadrzu. Liczy się czas, póki nie ma przerzutów odległych...
Kontaktujemy się ze szpitalami na całym świecie! Dopóki jest choć cień szansy, będziemy walczyć... Niestety leczenie w Niemczech to koszt minimum 40 tysięcy euro.
Grażynka ma dwóch synków, którzy dopiero zaczęli życie i bardzo potrzebują mamy! Walczyła o ich narodziny latami... Patrzymy na małe córeczki naszej śp. kuzynki, które wciąż nawołują mamy...Prosimy, pomóżcie nam! Nie pozwólcie, aby doszło do kolejnej tragedii!
Rodzina Grażynki
***************
Pomóc można również dołączając do licytacji skierowanych do Polaków mieszkajacych w Holandii - Holandia Pomaga – licytacje charytatywne 💓
** Środki zebrane na Geef.nl będą przelana do kliniki w Niemczech, w której Grazyna otrzyma inmunoterapię. Dowody wpłat bedą publikowane na grupie Facebook Holandia Pomaga – licytacje charytatywne lub można o nie poprosić wysyłając e-mail na aga.opthof@gmail.com.
Donate now 
